Michał Budny na temat Parku Grabocin i problemów infrastrukturalnych w Strzemieszycach Wielkich – dzielnicy Dąbrowy Górniczej [wywiad]

Trochę ponad tydzień temu informowaliśmy Państwa o tym, że mieszkańcy Strzemieszyc Wielkich czekają od 5 lat na efekt swojego głosowania w Dąbrowskim Budżecie Partycypacyjnym. Temat ten poruszony został przez Pana Michała Budnego, dąbrowskiego działacza społecznego. Opowiedział on nam m.in. o kulisach zgłoszenia tego projektu, tym na którym etapie projekt został odrzucony przez magistrat, a także o bolączkach infrastrukturalnych dzielnicy Strzemieszyce Wielkie.
Skąd wziął się pomysł na stworzenie Parku Grabocin i kto wyszedł z taką inicjatywą?
Park Grabocin był projektem społecznym, zainicjowanym przez grupę działaczy społecznych ze Strzemieszyc Wielkich. Od samego początku projekt spotkał się z bardzo dużym entuzjazmem wśród mieszkańców. W zbiórce podpisów do zgłoszenia projektu podpisało się ponad 1000 osób i była to zdecydowanie bezprecedensowa mobilizacja w historii dzielnicy. Zbiórka podpisów odbywała się na terenie parafii, w sklepach, bibliotece – mieszkańcy poczuli, że w Strzemieszycach realnie może się coś zmienić. W wyniku konsultacji społecznych została opracowana koncepcja na stworzenie Parku Grabocin. Naturalnym krokiem było dążenie przez mieszkańców do realizacji tego projektu. Następnie projekt ten został oficjalnie zgłoszony do Dąbrowskiego Budżetu Partycypacyjnego na realizację I etapu inwestycji. Wówczas mieliśmy do czynienia formą wyboru projektów przez bezpośrednie głosowanie mieszkańców, dziś wygląda to nieco inaczej. W efekcie głosowania projekt uzyskał największe poparcie wśród mieszkańców dzielnicy. Jednak dopiero po wyborze inwestycji urząd miasta Dąbrowa Górnicza dopatrzył się błędów formalnych, które do dziś uniemożliwiają rozpoczęcie inwestycji. Chodzi tutaj przede wszystkim o sprawy związane z planem zagospodarowania przestrzennego oraz kwestią własności gruntów znajdujących się na terenie planowanej inwestycji. Park po 5 latach od decyzji mieszkańców do dziś nie powstał. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w 2019 roku doszło do deklaracji Pana Prezydenta Marcina Bazylaka, który zobowiązał się, że środki przeznaczone w budżecie partycypacyjnym zostaną skierowane na realizację innych zadań w dzielnicy. Jednocześnie Prezydent zobowiązał się, że budowa parku zostanie sfinansowana bezpośrednio z budżetu miasta Dąbrowa Górnicza.
Dąbrowski magistrat poinformował o braku możliwości zagospodarowania tego terenu dopiero po etapie głosowania, dlaczego nie zostało to stwierdzone podczas oceny formalno-prawnej tego projektu i zatrzymane przed głosowaniem?
To bardzo dobre pytanie. Ostatecznie urząd nie potrafi odpowiedzieć dlaczego wprowadzono w błąd mieszkańców Strzemieszyc i kto odpowiadał za skierowanie projektu jako częściowo możliwego do realizacji. Tak jak wspomniałem, trzy lata temu zdecydowano się na przekierowanie środków pieniężnych z realizacji Parku Grabocin na stworzenie i doposażenie placów zabaw oraz rozwój infrastruktury m.in. w postaci utworzenia ławek. Tymczasem od 5 lat nie wiemy czy park ostatecznie powstanie czy nie. Telenowela trwa, a jako mieszkańcy domagamy się jasnej odpowiedzi – co dalej z Parkiem Grabocin? Dyskusja wokół przestrzeni rekreacyjnych na terenie dzielnicy powróciła w momencie ostatnio otworzonej tężni solankowej. Mieszkańcy dzielnicy zaczęli się coraz bardziej interesować tym jak można spędzić wolny czas w Strzemieszycach. Dlatego też temat parku właśnie teraz powrócił na agendę.
No, właśnie mieszkańcy dzielnicy narzekają, że jest bardzo mało takich miejsc. Park miał być na tyle kompleksowy, że zaspokoiłby w pełni potrzeby rekreacyjno-sportowe mieszkańców Strzemieszyc. Czym na ten moment dysponuje dzielnica?
Strzemieszyce Wielkie są jedną z największych dzielnic na terenach zielonych Dąbrowy Górniczej. To dosyć znamienne, że na terenie miasta, które do niedawna chwaliło się hasłem „Zielona Dąbrowa”, na terenie jednej z tzw. zielonych części miasta nie znajduje się żaden większy park umożlwiający mieszkańcom spędzenie wolnego czasu. Warto wspomnieć o tym, że Strzemieszyce w latach 1954-1975 posiadały prawa miejskie. Wśród wielu mieszkańców jest duży sentyment do tego czasu, gdy Strzemieszyczanie sami mogli decydować o wizji i kształcie rozwoju miasta. Wracając do kwestii związanych z infrastrukturą, na drugim krańcu dzielnicy znajduje się park „Wywierzyska” – jednak ze względu na jego usytuowanie korzysta z niego grupa mieszkańców zamieszkująca wschodnią część Strzemieszyc. Osoby mieszkające w centralnej części dzielnicy poza skwerkiem przed Bazyliką oraz nowo wybudowaną tężnią solankową nie mają przestrzeni do wyjścia na spacer z dzieckiem czy też do wyprowadzenia psa. Najbliższym większym parkiem z odpowiednią infrastrukturą, z którego mogą skorzystać mieszkańcy jest park na sosnowieckim Kazimierzu. Park ten w weekendy cieszy się ogromną popularnością, dlatego chociażby znalezienie miejsca parkingowego umożliwiającego skorzystanie z tego miejsca nie jest łatwe. Dlatego też z tego miejsca apeluje do Pana Prezydenta Marcina Bazylaka o rozpoczęcie dyskusji z mieszkańcami Strzemieszyc Wielkich na temat stworzenia dużego i atrakcyjnego parku dla mieszkańców dzielnicy. Pan Prezydent sam w przeszłości był mieszkańcem Strzemieszyc, więc wierzę, że zdaje sobie sprawę z tego, że taka przestrzeń na terenie dzielnicy jest bardzo potrzebna. Jeżeli Park Grabocin nie może powstać we wcześniej wskazanej lokalizacji, musimy podjąć dyskusję, w którym innym miejscu na terenie dzielnicy taki park mógłby powstać. Dysponujemy chociażby terenami po dawnej oczyszczalni ścieków, gdzie grupa mieszkańców proponowała w tym miejscu budowę toru pump track, jednak urząd ze względu na zanieczyszczenie gruntu nie wydał zgody na głosowanie nad tą inwestycją. Na moje zadane pytanie czy urząd zamierza dostosować ten teren pod użytkowanie dla mieszkańców odpowiedź brzmiała – nie. W Strzemieszycach znajdują się również tereny Gór Sroczych, jednak tam również występują problemy natury własnościowej, ponieważ część gruntów należy do Huty Katowice. Kolejną przestrzenią potencjalnie możliwą do wykorzystania jest teren Wapiennika Bordowicza. Nie tak dawno wytyczono w tamtym miejscu tzw. szlak metalurgów, co pokazuje, że istnieje potencjał rekreacyjny tego miejsca. Wyżej wymienione przykłady wskazują, że przy dobrej woli Prezydenta Bazylaka, Huty Katowice oraz mieszkańców – duży park w Strzemieszycach mógłby powstać. Jestem pewien, że po stronie mieszkańców taka dobra wola jest.
Czy zgadza się Pan z pojawiającymi się głosami mieszkańców, że magistrat nie chce by ten park powstał i może te wszystkie zaniedbania, czy też spóźnione decyzje mają prowadzić do tego, że ludzie po prostu zapomną o projekcie Parku Grabocin?
Niestety patrząc na to jak długo to trwa śmiem twierdzić, że w urzędzie miasta nie ma woli aby kolejne środki inwestować w dzielnicę Strzemieszyce Wielkie. Warto wskazać, że w ostatnich latach na terenie dzielnicy dokonano dwóch inwestycji bezpośrednio wpływających na poszerzenie oferty infrastruktury czasu wolnego dla mieszkańców. Jedną z nich był remont filii biblioteki miejskiej, niemniej wcześniejszy stan infrastruktury budynku był na tyle zły, że ta inwestycja była po prostu konieczna. Kolejnym przedsięwzięciem była budowa tężni solankowej, natomiast jej budowa była efektem budżetu partycypacyjnego. Niestety urząd miasta nie podejmuje wystarczających starań aby komfort życia w Strzemieszycach Wielkich się poprawiał. Wciąż wielu mieszkańców ma wrażenie, że jest traktowanych jako mieszkańcy drugiej kategorii. Niemniej, pomimo wielu wątpliwości patrząc na decyzję Prezydenta Bazylaka wierzę, że istnieje przestrzeń do dialogu na temat dzielnicy. Pozytywnym przykładem jest zaproponowany przez magistrat program mikrograntów dla organizacji pozarządowych na rzecz realizacji inicjatyw społecznych na terenie Strzemieszyc. Mam nadzieje, że mój apel jako jednego z członków grupy inicjatywnej w sprawie powstania Parku Grabocin, doprowadzi do podjęcia prawdziwego dialogu z mieszkańcami Strzemieszyc Wielkich. Jako mieszkańcy Strzemieszyc jesteśmy gotowi do dialogu na temat powstania parku w Strzemieszycach Wielkich, wierzę że tę samą gotowość wyrazi Prezydent Marcin Bazylak.